Kasia i Tomek wzięli udział w naszej stylizowanej sesji ślubnej, a przy okazji sprawili sobie prezent na swoją pierwszą rocznicę ślubu. Oboje uwielbiają zwierzęta i interesują się fotografią.
Makijaż
Jak wiecie najpierw zajmowaliśmy się fotografowaniem mody. W zasadzie do dziś lubimy tworzyć edytoriale do magazynów lub wykonywać tak zwane testy modelom/modelkom. Nie da się ukryć, że makijaż jest ważny na sesji zdjęciowej, pełni on ważną funkcje. No dziewczyny przyznacie chyba, że jeśli makijaż jest dopasowany do Waszej skóry, do urody to naprawdę dobrze się czujecie, ba wtedy aż całe promieniejecie ! Z pewnością dodaje on pewności siebie i wyzbywa się kompleksów. Oczywiście moda tyczy się swoimi prawami ale wtedy każda wizażystka może się wyszaleć artystycznie, wykazać swój talent. Zależy nam na delikatnym podkreśleniu urody dlatego staramy się o to, by podczas stylizowanych sesji ślubnych makijaż został wykonany przez osobę już sprawdzona, taka z która mieliśmy już okazję współpracować. Tym razem było zupełnie inaczej, o makijaż Kasi zadbała Marcelina Kowalik, której twórczość możecie śledzić w Social Mediach.
Alpaki z Jury
Hodowli Alpak w naszym rejonie przybywa. Wydaje nam się, że te zwierzęta zagościły w naszej kulturze na dobre. Pokochali je zarówno dorośli, jak i dzieci. W zasadzie nic w tym dziwnego wpływają na nas kojąco, są idealną terapią dla dzieci. Do tej pory mieliśmy okazję się do nich zbliżyć tylko w zoo, także nie byliśmy pewni jak będzie przebiegała ta sesja. Można powiedzieć, że się trochę stresowaliśmy czy wszystko pójdzie po naszej myśli, czy nasza para się nie przestraszy zwierząt i na odwrót Mimo, że w okolicach Krakowa znajduje się kilka hodowli to my wybraliśmy się na Śląsk do hodowli o nazwie „Alpaki z Jury” Swoją drogą bardzo niepozorne miejsce, w teorii jest tuż obok dość ruchliwej ulicy ale w praktyce można się poczuć jak na wsi. Właściciel jest bardzo miły, przed wejściem do zagrody opowiedział nam jak mamy się obchodzić ze zwierzętami, dostaliśmy też ogromną porcję karmy żeby przekupić Alpaki.
Przebieg sesji
Pierwszą część zdjęć poświęciliśmy na próbach wtopienia się w Alpaki, ułożenia historii w której świeżo upieczone małżeństwo tuż po swoim ślubie odwiedza zwierzęta by się odprężyć, a jednocześnie dobrze bawić! Natomiast w drugiej część wyruszyliśmy na spacer już poza zagrodę tylko z trzema Alpakami. Praca może i do najłatwiejszych nie należała ale z pewnością była to świetna zabawa, przygoda. Uśmialiśmy się za wszystkie czasy, zdobywając przy okazji cenne doświadczenie na przyszłość. Efekty sesji możecie zobaczyć poniżej.